Dwoisz się i troisz, żeby tylko maluch skosztował przygotowanej zupki. Pichcisz smacznie i zdrowo. Danie jest kolorowe i ładnie pachnie, a maluch odmawia spróbowania choćby łyżeczki zupki. Taki scenariusz nie wróży nic dobrego. Maluch szybko się zniechęci i nie będzie chciał nawet słyszeć o spróbowaniu obiadku. Ty też szybko poczujesz frustrację i zrezygnowaniu.